Na początek kolczyki zrobione jakiś czas temu pod wpływem Kaili. Zobaczyłam takie u niej na spotkanku, wypytałam jak się robi i spróbowałam zrobić takie same. Ale po pierwsze z filcem jak z gotowaniem ;-) niby się robi z takiego samego przepisu, a każdemu wychodzi trochę inna potrawa. Po drugie nie byłabym sobą gdybym trochę nie zmieniła. Te kolczyki robi się z jedwabiem. Zastosowałam biały jedwab i białą czesankę, ale dopiero po zfilcowaniu zafarbowałam na fioletowo. Do kolczyków dodałam "dyndadełka" z sieczki kwarcowej.
Kolczyków serduszkowych też pozazdrościłam Kaili ;-) I zrobiłam sobie zielone. Ale ponieważ nie mam takiego super "dziabacza" do filcowania igłowego, to serduszka zrobiłam metodą mieszaną. Porwałam dziecku foremkę do ciasta i napchałam czesanki, potem filcowałam na mokro. I dopiero na końcu dopieściłam igłą.
Dwie następne pary kolczyków zrobiłam jako prezenty Mikołajkowe.
Śliczne. Te pierwsze wyjątkowo przypadły mi do gustu. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńCudowne! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń