Ponieważ torebka została mi zabrana, to musiałam zrobić sobie nową ;-)
Kupiłam ostatnio dużo naturalnej czesanki, w tym po raz pierwszy z owiec szetlandzkich. Jest to dość szorstka wełna. Zastanawiałam się jak farbować czesankę układaną warstwowo, w końcu postanowiłam nanieść farbę dość dużymi plamami.
Użyłam barwnika niebieskiego, żółtego i khaki. Ruloniki trzymałam na parze przez 20 min.
Bardzo jestem zadowolona z tego farbowania. Udało mi się uzyskać ładny zielony kolor, mieszając barwnik żółty z niebieskim.
Z tych dużych kawałków warstwowej czesanki z owiec szetlandzkich zrobiłam torebkę. Do ozdoby użyłam jedynie białego jedwabiu.
Ale już po zrobieniu i wysuszeniu zaczęło mi czegoś w niej brakować. Dorobiłam z czesanki zafarbowanej na chabrowo parę dredów, które później doszyłam do klapki od torebki. Z tej samej czesanki zrobiłam dreda na pasek.
Ajka czy Ty sama wymyślasz fasony tych torebek? Jesteś po prostu niesamowita. Wszystkie są takie piękne. Bardzo lubię do Ciebie zaglądać.Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Najpierw oglądam różne inne strony, nawet niekoniecznie z filcowymi torebkami, aby się zainspirować, a potem robię ;-)
OdpowiedzUsuńNiektóre są bardziej podobne do pierwowzoru, a niektóre wychodzą jakby same.
Moje kolory;) Bardzo lubię turkuso-zielenie-żółcie
OdpowiedzUsuńKolory piękne i te cieniowania :))
OdpowiedzUsuńA pomysł z dreadami rewelacyjny!
Witaj AjkaArt.Bardzo ładna torebka,pastelowe kolorki wyszły cudowne.Bardzo spodobał mi się tutorial z farbowaniem,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń