W tym roku po raz pierwszy upiekłam mazurka na święta.
OK przyznam się, nie jest to klasyczny mazurek z przepisu.
Po prostu upiekłam szarlotkę, którą piekę na co dzień, jeszcze z przepisu mojej Babci.
Zmieniłam tylko parę rzeczy, jabłka utarłam a nie pokroiłam w plasterki. Na wierzchu z pasków ciasta ułożyłam kratkę. Na powstałe romby ułożyłyśmy razem z córką żurawinę, płatki migdałów i kokos.
Bardzo mi smakuje, myślę że jeszcze kiedyś zrobię to ciasto właśnie w tej wersji, niekoniecznie na święta ;-)))
Wygląda bardzo apetycznie. Nawet poczułam jego zapach. Pozdrawiam świątecznie.
OdpowiedzUsuńDroga "Ajko" ponieważ zagościłyśmy na swoich blogach chciałabym w ramach lepszego poznania zaprosić Cię do zabawy w 6 rzeczy. Poczytaj na moim blogu a dowiesz się o co chodzi. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń